воскресенье, 29 марта 2009 г.

Team Building / Budowanie drużyny

Поскольку сейчас в чемпионате перерыв, связанный с играми сборных команд, наша подготовка к матчу с познаньским «Лехом» проходит в другом ключе, чем обычно. После игры против «Краковии», мы получили пару выходных дней, которые каждый провёл по своему:). Потом мы собрались на тесты выносливости, нормальное дело для футболистов. Каждые 2 месяца мы проходим тесты на выносливость, которые помогают тренерам определить в какой физической форме мы находимся, и помочь в составление тренировочного графика. Ну а с четверга мы начали непосредственную подготовку к следующему лиговому матчу. Две тренировки и выезд на мини сбор, в польские горы. Прикольно получилось: тренируемся на стадионе в Кракове, поле зелёное, погода висения, через пару часов езды мы в горах, снега метра два и температура минусовая:). Конечно первый вопрос: «что мы в таких условиях тренировать будем?! Ведь сезон горнолыжных видов спорта подходит уже к концу»:))).


В любом случае время на этом сборе мы провели с пользой. Уверен, что изначально никто и не собирался делать акцент только на тренировках. За этот маленький отрезок времени, который мы провели вдали от дома, города, близких, болельщиков и средств массмедии, мы обсудили несколько тем связанных с игрой против «Леха» но было и много общения в непринужденной обстановке. Я бы назвал этот сбор как «team building», таким своеобразным сплочением коллектива. Шуток за столами при еде было много, шутили о разных вещах, но в основном над кем-то из ребят. Обсуждали так же предстоящие игры сборных команд. Пытались угадать состав на матч сборной Польши, прогнозировали тот или иной результат. Я с несколькими коллегами ходили на горнолыжный спуск наблюдали, как люди катаются на лыжах. Свой талант в езде на лыжах проявил наш тренер по физической подготовке, который не устоял перед соблазном проехаться на лыжах. Ну а мы, игроки, были лишены такой возможность во избежание травм. В свободное время находилось время на книги, на фильмы и на общение за чашечкой кофе.


На тренировки мы спускались в город под горами. Как только мы выходили на поле местного стадиона, на дорожках вокруг поля появлялись школьники и еще разные люди, на которых была одета атрибутика нашего клуба. Ребята и мячи подавали и за тренировкой внимательно следили, стараясь понять, кто есть кто:). Ну а мы отрабатывали определенные тактические задумки тренера, но в основном играли в футбол с определенными дополнительными заданиями.

Этот мини сбор мы закончили матчем против нашего первого официального соперника в этом году, «Полонии» Бытом. Месяц назад в лиговой игре мы сыграли 1:1. Ну а в этот раз нам удалось выиграть 2:0. Свой первый гол за команду забил бразильский нападающий Бето. А как после игры шутили ребята: «гол года забил Анджей Ниеджелан!»:). И в правду его гол получился очень курьезным, вратарь соперника, выбивая мяч, попал в Анджея и от него мяч влетел в ворота:))). Позже «Вторек» шутил, что 10 лет бегал прессинговать вратарей, и вот удалось в таком стиле гол забить. Я в свою очередь получил возможность сыграть весь матч за первую команду. Много работы не было. Удалось во втором тайме при счёте 1:0 в нашу пользу, отразить 11 метровый удар. Рад, что получилось выручить!

Сбор мы закончили, вернулись в Краков и с понедельника начинается обратный отсчёт до матча против «Леха». О важности этой игры и говорить не нужно, обо всем говорит тот факт, что мы отстаём от «Леха» на 3 очка в турнирной таблице. Приближаются ключевые моменты сезона, и дай Бог, чтоб мы были на высоте в этих моментах!

http://www.youtube.com/watch?v=I9EDRpTMKPA

Budowanie drużyny

Ponieważ mamy teraz przerwę w rozgrywkach ligowych, spowodowaną meczami drużyn narodowych, nasze przygotowania do meczu z poznańskim Lechem przechodzą trochę inaczej niż zwykle. Po meczu z Cracovią, otrzymaliśmy kilka dni wolnego, które każdy spędził po swojemu:). Potem zebraliśmy się na testy wydolnościowe, normalna sprawa u piłkarzy. Co dwa miesiące przechodzimy testy, które pozwalają trenerom określić w jakiej formie fizycznej jesteśmy i pomagają w ustaleniu harmonogramu treningów. A od czwartku rozpoczęliśmy przygotowania do następnego meczu ligowego. Dwa treningi i wyjazd na mini zgrupowanie w polskie góry. Do tej pory trenowaliśmy na stadionie w Krakowie, na zielonym boisku, przy wiosennej pogodzie, a tu nagle, po paru godzinach jazdy znalezliśmy się w górach, wokół ze dwa metry śniegu i minusowa temperatura :). Oczywiście pierwsze pytanie: „Co będziemy trenować w takich warunkach?! Przecież sezon narciarski już dobiega końca” :))).

W każdym razie, czas na tym zgrupowaniu spożytkowaliśmy dobrze. Nikt nie zamierzał kłaść nacisku tylko na treningi. Przez ten czas, który spędziliśmy z dala od domu, miasta, bliskich, kibiców i mediów, omówiliśmy kilka tematów związanych z meczem przeciw Lechowi, ale było także sporo rozmów w luźnej armosferze. Nazwałbym to zgrupowanie "team building", było to takie wyjątkowe integrowanie zespołu. Przy stołach, podczas jedzenia, było sporo żartów, żartowaliśmy z różnych rzeczy, ale przeważnie na temat któregoś z chłopaków. Omawialiśmy także zbliżające się mecze reprezentacji. Staraliśmy się ustalić skład na mecz reprezentacji Polski, wytypować ten i inne wyniki. Wraz z niektórymi kolegami chodziliśmy na stok narciarski obserwować ludzi jeżdżących na nartach. Swój talent w jeżdżeniu na nartach prezentował nasz trener przygotowania fizycznego, który nie przegapił okazji do pojeżdżenia. No a my, piłkarze, byliśmy pozbawieni takiej możliwości, aby ustrzec się kontuzji. W wolnych chwilach mieliśmy czas na książki, filmy i rozmowy przy filiżance kawy.

Na treningi zjeżdżaliśmy do miasta u stóp gór. Gdy tylko wychodziliśmy na boisko stadionu miejskiego, na ścieżkach wokół boiska zjawiali się uczniowie i inni ludzie ubrani w gadżety naszego klubu. Chłopcy i podawali piłki, i uważnie obserwowali treningi, starając się rozpoznać kto jest kto :). A my ćwiczyliśmy taktyczne pomysły trenera, ale przede wszystkim graliśmy w piłkę z określonymi założeniami.

To mini zgrupowanie zakończyliśmy meczem z naszym pierwszym oficjalnym przeciwnikiem tego roku, Polonią Bytom. Miesiąc wcześniej w meczu ligowym zagraliśmy na 1:1. A tym razem udało nam się wygrać 2:0. Swojego pierwszego gola dla drużyny zdobył brazylijski napastnik Beto. A jak po meczu żartowali chłopacy: "bramkę roku zdobył Andrzej Niedzielan!" :). I rzeczywiście, jego gol okazał się dość kuriozalnym - bramkarz przeciwnika wybijając piłkę trafił w Andrzeja, a piłka od niego poleciała do bramki:))). Później "Wtorek" żartował, że przez 10 lat biegał z pressingiem za bramkarzami i wreszcie udało mu się zdobyć gola w taki sposób. Ja z kolei otrzymałem możliwość rozegrania całego meczu w pierwszej drużynie. Nie było dużo pracy. W drugiej połowie udało się przy stanie 1:0 dla nas, obronić strzał z 11 metrów. Cieszę się, że miałem okazję pomóc!


Zakończyliśmy zgrupowanie, wróciliśmy do Krakowa i od poniedziałku zaczyna się znów przygotowywanie do meczu z Lechem. O wadze tego meczu nawet nie trzeba mówić, o wszystkim świadczy fakt, że mamy do Lecha trzy punkty straty w tabeli ligowej. Nadchodzą kluczowe momenty sezonu i, daj Boże, abyśmy w tych momentach byli na szczycie!

1 комментарий: