четверг, 1 октября 2009 г.

Идём дальше / Idziemy dalej

Перед нами игра против «Шлонска» Вроцлав. Игра, которая завершает второй игровой микроцикл в этом сезоне. После которой «сборники» поедут решать «национальные» задачи, а у нас будут 2 недели, чтоб подготовиться к одному из самых главных матчей для польских болельщиков в этом чемпионате: «Лех» Познань – «Висла» Краков. Однозначно, что все наши мысли только о завтрашнем матче. В прошлом году мы выглядели очень плохо во Вроцлаве и проиграли 1:2. Надеюсь в этом нам удастся сыграть удачнее и увезти 3 важных очка. А победа даст нам дополнительное психологическое преимущество над нашими конкурентами в течение перерыва на игры национальных команд.

««Висла» снова показала слабую игру, и одержала победу над варшавской «Полонией»», примерно такими были заголовки газет и мнения многих спортивных болельщиков после последнего тура. Как мне это нравится :)! Представьте только, что будет когда мы начнём играть хорошо?! :) Это конечно мой шутки, и я в принципе согласен, что моментами мы выглядим неубедительно.
И самый главный вопрос: «почему мы не играем всегда на уровне наших возможностей?», задаёт себе и наш главный тренер, и, наверное, каждый игрок нашей команды. Но, правда есть такая, что 7 побед в 8 играх это тоже определенное достижение. Думаю в какой-то мере в этом «достижение» есть и «заслуга» наших соперников, которые не создавали нам больших проблем, и которых мы обыгрывали без блеска и шика… Но мы ОБЫГРЫВАЛИ эти команды!!!

Очевидно, что на данный момент многие команды польской экстраклассы находятся не в лучшей форме, а некоторые вообще показывают очень слабый уровень. Ну а мы в свою очередь делаем главное: мы набираем очки. И как говорят молдавские болельщики:))): «таблица это показатель и таблица ставит всех на свои места!». И эта таблица видна наружу, а что делается внутри?

Внутри идёт работа, все усердно анализирует сыгранные матчи и все усердно тренируются и пытаются прогрессировать. Думаю, в нужный момент мы выйдем на более качественный уровень, и будем играть, так как от нас этого ждут наши болельщики. И как мне кажется этот «нужный» момент подходит. Перед нами завтрашняя выездная игра против «Шлонска», а позже выезд до Познаня. Уверен, что успех в этих играх окончательно похоронит все надежды о золоте наших конкурентов. Футбол это не только игра на поле, но и «игра» в голове. А у нас есть шанс с каждой следующей победой на поле, вынуждать остальных сдаться в их головах. А если нам в итоге удастся показать и игру соответствующую нашим возможностям, думаю, они «сдадутся» быстро.

Если с очками у нас всё в порядке, то вот кадровая ситуация не самая лучшая. Радэк Соболевски очередной игрок, который пополнил наш лазарет. Если я не ошибаюсь то именно «Собол» сыграл во всех играх этого сезона от звонка до звонка. Исключение составляет только кубковый матч, на который он даже не поехал. Теперь «Собола» не будет с нами до зимнего перерыва точно. В одном из тренировочных занятий на этой неделе он надорвал приводящую мышцу, и теперь перед ним около 2 месяцев восстановления. Можно сказать, что мы потеряли настоящего «вояку». Без вопросов сегодня «Собол» лучший «опорник» лиги. И его потеря может нам дорогого стоить. Но как раз «Висла» сильна именно своей лавкой запасных, так что надеюсь, что Томек Йирсак использует свой шанс и спокойно заменит «Собола». Но в этой истории есть один плюс: в конце концов «Висла» начнёт играть в атакующий футбол :))). Уверен Радэк поймёт эту шутку и с улыбкой на лице пройдёт весь восстановительный курс, и как можно скорее вернётся на поле!

И как всегда всё в наших руках, … ногах и головах :). Как всегда всё зависит от нас. И легко не будет как всегда :). Готовыми нам нужно быть и к плану «Б». А завтра нужно выйти и сыграть как можно лучше, забить как можно больше и ПОБЕДИТЬ!

Idziemy dalej

Przed nami mecz ze Śląskiem Wrocław. Mecz, który zamyka drugi mikrocykl meczowy w tym sezonie. Po nim kadrowicze pojadą wykonywać swoje zadania reprezentacyjne, a my będziemy mieli dwa tygodnie na przygotowanie się do jednego z najważniejszych pojedynków tego sezonu dla polskich kibiców: Lech Poznań – Wisła Kraków. Jednak teraz wszyscy myślimy tylko o jutrzejszym meczu. W zeszłym roku wyglądaliśmy we Wrocławiu bardzo źle i przegraliśmy 1:2. Mam nadzieję, że w tym uda nam się zagrać lepiej i wywieźć 3 bardzo ważne punkty. A zwycięstwo da nam dodatkową przewagę psychologiczną nad naszymi konkurentami w trakcie przerwy na mecze drużyn narodowych.

„Wisła znowu pokazała słabą grę, ale zdołała wygrać z warszawską Polonią”, na przykład takie były tytuły w gazetach i opinie wielu kibiców sportowych po poprzedniej kolejce. Jak mi się to podoba :) ! Wyobraźcie sobie tylko, co będzie gdy zaczniemy grać dobrze?! :) To oczywiście takie moje żarty i w zasadzie zgadzam się, że momentami wyglądaliśmy nieprzekonywująco.
A najważniejsze pytanie: „dlaczego nie gramy zawsze na poziomie naszych możliwości?”, zadaje sobie także nasz pierwszy trener oraz każdy zawodnik naszej drużyny. Ale prawda jest taka, że 7 zwycięstw w 8 meczach to imponujący dorobek. Myślę, że w pewnej mierze do tego „dorobku” „przyczynili się” nasi przeciwnicy, którzy nie stwarzali nam większych problemów i których ogrywaliśmy bez błysku w grze... Ale OGRYWALIŚMY te drużyny!!!

Najwyraźniej, w tym momencie wiele drużyn polskiej Ekstraklasy nie znajduje się w wysokiej formie, a niektóre w ogóle prezentują bardzo słaby poziom. A my z kolei robimy to co najważniejsze: zdobywamy punkty. I jak mówią mołdawscy kibice :))): „tabela wszystko pokazuje i tabela ustawia wszystkich na odpowiednich miejscach!”. Ta tabela pokazuje wynik końcowy, a co dzieje się w środku?

W środku trwa praca, wszyscy dokładnie analizują rozegrane mecze, wszyscy gorliwie trenują i starają się rozwijać. Myślę, że w pewnym momencie będziemy na znacznie wyższym poziomie i będziemy grać tak, jak tego oczekują od nas nasi kibice. I myślę, że ten „pewny” moment nadchodzi. Przed nami jutrzejszy mecz wyjazdowy ze Śląskiem, a później wyjazd do Poznania. Jestem pewien, że sukces w tych meczach ostatecznie pozbawi naszych rywali wszelkich nadziei na mistrzostwo. Futbol to nie tylko gra na boisku, ale też "gra" w głowach. A z każdą kolejną wygraną na boisku mamy szansę, aby zmusić przeciwników do tego, aby poddali się jeszcze w swoich głowach, jeszcze przed wyjściem na murawę. A jeśli uda nam się także pokazać grę adekwatną do naszych możliwości, to myślę, że "poddadzą się" oni szybko.

Jeśli z punktami wszystko u nas w porządku, to już sytuacja kadrowa nie jest najlepsza. Radek Sobolewski jest kolejnym zawodnikiem, który dołączył do naszego grona kontuzjowanych. Jeśli się nie mylę, to właśnie "Sobol" zagrał we wszystkich meczach od pierwszej do ostatniej minuty. Wyjątkiem był tylko mecz pucharowy, na który nawet nie pojechał. Teraz „Sobola” nie będzie z nami aż do przerwy zimowej. Podczas jednego z treningów w tym tygodniu naderwał mięsień przywodziciela i teraz przed nim około 2 miesięcy leczenia. Można powiedzieć, że straciliśmy prawdziwego „wojownika”. Bez wątpienia „Sobol” jest obecnie najlepszym defensywnym pomocnikiem ligi. Jego strata może nas drogo kosztować. Ale akurat Wisła jest silna właśnie dzięki swej ławce rezerwowych, mam więc nadzieję, że Tomek Jirsak wykorzysta swoją szansę i spokojnie zastąpi „Sobola”. A w całej tej historii jest jeden plus: koniec końców Wisła zacznie grać ofensywny futbol :))). Jestem pewien, że Radek zrozumie ten żart i z uśmiechem na twarzy przejdzie cały okres rekonwalescencji i jak najszybciej powróci na boisko!

I jak zawsze wszystko w naszych rękach, .... nogach i głowach :). Jak zawsze wszystko zależy od nas. I łatwo nie będzie, jak zawsze :). Musimy być gotowi także na plan „B”. A jutro trzeba wyjść i zagrać jak najlepiej, strzelić jak najwięcej bramek i WYGRAĆ!

Tlumaczenie: Nikoletta Kula

Комментариев нет:

Отправить комментарий