Год назад в это время мы сыграли последнюю игру перед зимними каникулами. Нашим соперником тогда была «Одра» и мы уверено выиграли 3:1. Сейчас же игрой против этой команды мы закончили первый круг чемпионата. Единственное сходство между этими двумя ситуациями это счёт. Как и год назад мы обыграли «Одру» 3:1. Очень важная победа, которая подняла настроение нашим ребятам и болельщикам.
После 2 поражений подряд и не самых «лёгких» дней, мы ехали на игру против «Одры» чтоб проявить себя. Проявить свои волевые и профессиональные качества. Каждый из нас по-своему проанализировал и пережил наши последние неудачные игры. Каждый сделал определенные выводы для себя. Поэтому настрой на эту игру был то, что надо. Все желали сыграть сильно и показать отличный футбол. Победа должна была быть достигнута в очень убедительной манере! Перед игрой «выпал» Павел Брожек, боли в области паха были настолько сильны, что после 10 минут пред игровой тренировки, Павел ушёл с поля в раздевалку. В автобус с нами он уже не сел. Может, в другой ситуации было бы много полемики на эту тему, сейчас же все быстренько забыли про его отсутствие и дальше готовились к игре.
Игру мы провели хорошо. Первый тайм был особенно хорош. Очень уверенная наша игра в каждой линии, много красивых комбинаций и индивидуальных акций, голы на любой вкус (после стандартного положения, после отличного дриблинга Малецкиего и после невероятного удара Кирма), 3:0 до перерыва и настроение потрясающие :). Во втором тайме мы в очередной раз придумали гол в наши ворота, но, в общем, было хорошо. Быстренько собрались и тронулись в Краков, чтоб успеть на «Ель Класико».
В течение недели были дни с интенсивными тренировками, был и выходной, был и выезд в один из наших фан клубов. Этот выезд был наградой за активность фан клуба из городка Бжежницы. Там нас очень тепло встретили. Зал был заполнен нашими болельщиками, которые задавали нам вопросы, участвовали в разных конкурсах, фотографировались и собирали автографы. Атмосфера была отличной, никакого напряжения, всё было в удовольствие. Все ребята из нашей команды были очень отзывчивы и никому ни в чём не отказывали. В конце концов, я подержал подольше в руках кубок за наше прошлогоднее чемпионство. На награждение этот кубок как-то не попадал в мои руки. Сейчас же я и Мариуш Павелек фотографировались с фанатами, держа в руках кубок. После этого в тренажерный зал идти не нужно было :), этот кубок тяжёлым оказался:))).
Ну а завтра мы играем против «Руха» Хоржов. Это будет первая игра второго круга. В первом круге мы обыграли «Рух» 2:0. После той игры я посчитал, что эта команда будет бороться за «выживание». Но я сильно ошибался, «Рух» начал выигрывать одну игру за другой. При этом эта команда показывала очень хороший и скоростной футбол. Свои голы начал забивать мой хороший друг и бывший игрок «Вислы», Анджей Ниеджелан. В данный момент наш соперник занимает 3 место и у себя дома непобеждён. Так, что всё сказывает на то, что завтра получиться красивая игра. Тем более трибуны будут полные и атмосфера футбольная. Мы очень серьёзно подходим к этой игре. Очень много внимания обращали на манеру игры соперника. Завтра очень важно будет сыграть агрессивно, дисциплинировано и терпеливо.
Уже близко зимние каникулы, многие команды уже 6 месяцев работают без перерыва. Поэтому сейчас очень важно сконцентрировать все наши силы и мысли на завтрашней игре. Уверен, что в последних 2 турах перед перерывом многие наши конкуренты потеряют ещё очки. Значит, у нас будет возможность увеличить отрыв, поэтому игру против «Руха» нужно выиграть, как трудно бы не было! А трудно будет сопернику…
Zaczynamy drugą rundę
Rok temu o tej porze rozegraliśmy ostatni mecz przed przerwą zimową. Naszym przeciwnikiem była wówczas Odra, wygraliśmy pewnie 3:1. Tym razem meczem z tą drużyną zakończyliśmy pierwszą rundę rozgrywek. Jedynym podobieństwem między tymi dwoma sytuacjami jest wynik. Tak jak przed rokiem, ograliśmy Odrę 3:1. Było to bardzo ważne zwycięstwo, które podniosło nastrój wśród naszych chłopaków i kibiców.
Po 2 przegranych z rzędu i "ciężkich" dniach, jechaliśmy na mecz z Odrą, aby pokazać się. Pokazać swoje umiejętności piłkarskie. Każdy z nas po swojemu przeanalizował i przeżył nasze ostatnie nieudane występy. Każdy wyciągnął dla siebie odpowiednie wnioski. Dlatego nastawienie na ten mecz było takie, jak trzeba. Wszyscy chcieli zagrać dobrze i zaprezentować znakomity futbol. Zwycięstwo miało być zdobyte w przekonywującym stylu! Przed meczem z kadry wypadł Paweł Brożek, bóle w okolicy pachwiny były tak silne, że po 10 minutach przedmeczowego treningu Paweł zszedł z boiska do szatni. Nie wsiadł już z nami do autobusu. Może w innej sytuacji było by wiele rozmów na ten temat, teraz jednak wszyscy szybko zapomnieli o jego nieobecności i dalej przygotowywali się do meczu.
Mecz rozegraliśmy dobrze. Zwłaszcza pierwsza połowa była niezła. Graliśmy pewnie w każdej linii, przeprowadziliśmy wiele pięknych kombinacji i akcji indywidualnych, strzeliliśmy bramki trafiające we wszystkie gusta (po stałym fragmencie, po wspaniałym rajdzie Małeckiego i po niewiarygodnym strzale Kirma), 3:0 do przerwy i wspaniałe nastroje :). W drugiej połowie po raz kolejny straciliśmy bramkę, ale ogólnie rzecz biorąc było dobrze. Zebraliśmy się szybko i wyruszyliśmy do Krakowa, aby zdążyć na "El Clasico".
W trakcie tygodnia mieliśmy dni z intensywnymi treningami, był też dzień wolny oraz wyjazd do jednego z naszych fanklubów. Wyjazd ten był nagrodą za aktywność dla fanklubu z miasteczka Brzeźnica. Przywitali nas tam bardzo ciepło. Sala była wypełniona naszymi kibicami, którzy zadawali nam pytania, uczestniczyli w różnych konkursach, fotografowali się i zbierali autografy. Atmosfera była wspaniała, żadnego napięcia, było świetnie. Wszyscy chłopacy z naszej drużyny byli bardzo życzliwi i nikomu niczego nie odmawiali. Wreszcie udało mi się potrzymać przez dłuższy czas w rękach trofeum za nasze zeszłoroczne mistrzostwo. Podczas nagradzania puchar jakoś nie trafiał w moje ręce. Teraz ja wraz z Mariuszem Pawełkiem fotografowaliśmy się z kibicami, trzymając trofeum w rękach. Po tym nie trzeba już było iść na siłownię :), puchar okazał się ciężki :))).
A jutro gramy z Ruchem Chorzów. Będzie to pierwszy mecz rundy rewanżowej. W pierwszej rundzie ograliśmy Ruch 2:0. Po tym meczu myślałem, że drużyna ta będzie walczyć za utrzymanie. Ale mocno się pomyliłem, Ruch zaczął wygrywać mecz za meczem. Przy tym zespół pokazywał naprawdę dobry i szybki futbol. Bramki zaczął strzelać mój dobry kolega i były piłkarz Wisły, Andrzej Niedzielan. W tym momencie nasz rywal zajmuje 3 miejsce i u siebie jeszcze nie przegrał. Wszystko więc wskazuje na to, że jutro czeka nas dobrhttp://poczta10.o2.pl/y mecz. Tym bardziej, że będą pełne trybuny i piłkarska atmosfera. Bardzo poważnie podchodzimy do tego spotkania. Wiele uwagi zwróciliśmy na sposób gry przeciwnika. Bardzo ważne będzie, abyśmy zagrali jutro z agresją, zdyscyplinowaniem i cierpliwością.
Już niebawem przerwa zimowa, wiele drużyn już od 6 miesięcy pracuje bez przerwy. Dlatego teraz bardzo ważne jest, aby skoncentrować wszystkie nasze siły i myśli na jutrzejszym meczu. Jestem pewien, że w ostatnich dwóch kolejkach przed przerwą wielu naszych konkurentów potraci jeszcze punkty. To oznacza, że będziemy mieli możliwość powiększenia przewagi, dlatego musimy wygrać mecz z Ruchem, jak trudne by to nie było! A ciężko będzie rywalowi...
Tłumaczenie: Nikoletta Kula
Подписаться на:
Комментарии к сообщению (Atom)
the last match was great.. i am waiting to read something new from you.
ОтветитьУдалить